Set & settings, zadbaj o swoją magiczną podróż

Mówi się, że życiowych decyzji nie należy podejmować w gniewie, zakupów robić na pusty żołądek, a na wiadomości w telefonie odpisywać po kilku drinkach. Jeśli bowiem to zrobimy – będziemy żałować. Podobnie jest w przypadku magicznych podróży w towarzystwie grzybów halucynogennych. Psychodeliki intensyfikują doznania i stan, w jakim człowiek się aktualnie znajduje, więc potęgują nasze troski, obawy, lęki. Jeśli więc nie chcesz, by spotkał Cię bad trip, musisz odpowiednio wcześniej zadbać o swój umysł, ciało i otoczenie.

Każdy człowiek inaczej reaguje na psychodeliki i doświadcza ich działania w odmienny sposób, jednak istnieje kilka czynników, które mają wpływ na taką reakcję. I wbrew pozorom nie chodzi tu tylko o rodzaj substancji czy przyjętą dawkę, choć oczywiście one też są istotne! Kluczową rolę odgrywają tzw. “set&settings”, czyli nasza kondycja fizyczna i otoczenie, w którym przyjmowana jest psylocybina z grzybów halucynogennych. Jeśli w danej chwili dominują w nas negatywne uczucia, mamy wiele nieuporządkowanych spraw, czymś się zamartwiamy lub przebywamy w niesprzyjającym środowisku, to szanse na bad trip zdecydowanie się zwiększają. Kiedy natomiast ktoś sięga po magiczne grzybki w bezpiecznym otoczeniu, wśród bliskich i godnych zaufania ludzi, to wzrasta pewność, że zaleje go fala spokoju i pozytywnych doznań. 

 

Jakie czynniki wpływają na doznania psychodeliczne?

 

Badacze grzybów halucynogennych i doświadczeni “‘podróżnicy” mówią wprost, że na doznania psychodeliczne duży wpływ ma:

  • zdrowie i kondycja fizyczna – rozwijająca się infekcja, słabe samopoczucie, przyjmowanie niektórych leków, a nawet poimprezowy kac lub silne zmęczenie po przebiegnięciu półmaratonu to prosta droga do bad tripu,

  • stan psychiczny, związany z sytuacją życiową – kiedy masz problemy finansowe, spotkało Cię niepowodzenie w pracy, pokłóciłeś się z bliską osobą lub jesteś w żałobie, to sięganie po psychodeliki nie jest dobrym pomysłem, bo szansa na wpadnięcie w “czarną dziurę” podczas sesji rośnie lawinowo,

  • poczucie bezpieczeństwa – magiczną podróż najlepiej odbywać w gronie znajomych, którzy są do Ciebie pozytywnie nastawieni i nie będą Cię oceniać podczas sesji; obecność nielubianych czy obcych osób mogłoby wzbudzać lęki i negatywne emocje, które psychodeliki dodatkowo mogą spotęgować,

  • miejsce – najlepszą przestrzenią do sesji z grzybami psylocybiowymi jest miejsce  ciche, spokojne i pozbawione zagrożeń z zewnątrz; klub z głośną muzyką i milionem migających świateł czy inne miejsce publiczne zdecydowanie nie są dobrym wyborem, bo nadmiar bodźców może spowodować emocjonalną mieszankę wybuchową,

  • nastawienie – do sesji z magicznymi grzybkami trzeba pozytywnie się nastawić i odrzucić lęki o czyhających za horyzontem traumatycznych przeżyciach, bo – zgodnie z ideą samospełniającej się przepowiedni – bad trip jest gwarantowany.

Jak zoptymalizować magiczną podróż?

 

Jeśli więc, drogi badaczu, kiedykolwiek chciałbyś wyruszyć w udaną magiczną podróż, zrób to w kraju, w którym psylocybina jest dozwolona, a dodatkowo:

  • oczyść głowę i uporządkuj swoje bieżące sprawy – możesz zrobić listę rzeczy “to do” i plan działania na kolejne dni, by mieć wszystko pod kontrolą, a kłopoty w pracy czy domu podczas sesji nie urosły do rangi koszmaru,

  • zadbaj o towarzystwo dobrych, godnych zaufania ludzi – wyklucz z tego grona osoby, których nie lubisz, z którymi masz nierozwiązane konflikty czy niewyjaśnione sprawy, bo ich obecność może Cię złościć lub denerwować,

  • zorganizuj sobie bezpieczną przestrzeń w domu lub udaj się na łono natury – relaks na łące czy spacer w lesie to świetny pomysł, bo śpiew ptaków, zieleń trawy czy podmuchy wiatru na twarzy nabierają po psylocyinie całkiem nowego wymiaru,

  • wyłącz telefon, zablokuj powiadomienia ze skrzynki mailowej, mediów społecznościowych itp, aby nic nie rozpraszało Twojej uwagi, a nieprzychylny wpis czy sms czy nie były iskrą zapalną dla negatywnych emocji,

  • zjedz coś lekkiego, bo pusty lub zbyt obciążony żołądek będzie niepotrzebnie zaprzątał Twoje myśli,

  • stwórz sobie własną muzyczną playlistę, jednak unikaj mrocznych, smutnych lub zbyt pobudzających utworów, ponieważ mogą zafundować Ci emocjonalny rollercoaster,

  • ubierz się wygodnie, bo ciasne, drapiące czy za grube ubrania mogą być torturą dla Twoich wyostrzonych zmysłów.

 Psylocybina i inne psychodeliki to substancje, które stymulują ludzki umysł, wyostrzają zmysły i uczucia, a także wzmacniają świadomość. W przeciwieństwie do alkoholu czy innych używek, nie zmieniają sposobu postrzegania świata, nie otumaniają ani nie wyłączają emocji. Nie można ich więc traktować jako cudowne lekarstwo na smutek, ale jako sposób na lepsze zrozumienie siebie i dotarcie w głąb swojego umysłu. Ale żeby tak rzeczywiście było, do sesji trzeba przystąpić w najlepszej możliwej kondycji fizycznej i psychicznej, bez dodatkowych obciążeń i rozpraszaczy, negatywnego nastawienia czy toksycznych ludzi wokół.